Czas przed ekranem (2). Telewizja i komputer

Telewizja
Pierwsza sytuacja jest prosta – a jej przykładem może być telewizor w salonie. Jeśli nie chcemy, by dziecko oglądało telewizję, możemy ją po prostu wyłączyć. Zanim jednak wyłączymy telewizor dziecku powinniśmy z nim o tym porozmawiać, a optymalnie chyba po prostu umówić się, że oglądamy telewizję wtedy, gdy jest w niej coś wartościowego.

Sytuacja się komplikuje, gdy dziecko wraca do domu i nie mamy kontroli nad tym, co ogląda. Po pierwsze nie mamy kontroli nad treściami, do których dziecko ma dostęp, po drugie nie kontrolujemy czasu. W przypadku nowoczesnych telewizorów możemy skorzystać z funkcji pozwalającej na zabezpieczenie dostępu do telewizora, lub wybranych kanałów wymagając podania kodu PIN przed włączeniem urządzenia lub przed zmianą kanału na taki, którego program uważamy za nieadekwatny dla dziecka.

Komputer
W porównaniu z telewizją internet jest obszarem, który będziemy naprawdę chcieli kontrolować, gdyż można w nim znaleźć treści, nie mówiąc o podejrzanych osobach, przed którymi będziemy chcieli chronić dzieci.
Pornografia, w tym ta najtwardsza, gangi pedofili, złodzieje tożsamości, cyber huligani i hejterzy na forach i w serwisach społecznościowych, złośliwe oprogramowanie i setki innych zagrożeń, z którymi dorośli nie zawsze sobie dobrze radzą, stanowią realną groźbę również dla najmłodszych użytkowników komputerów.
Jak sobie z tym poradzić? W pierwszej kolejności warto porozmawiać z dziećmi, by zrozumiały, że świat cyfrowy może nieść realne zagrożenia i że nie są tam anonimowe, a równocześnie nie mają pewności, kto znajduje się po drugiej stronie okna czatu. A w szczególności uczulić je na to, że treści w internecie często nie są prawdziwe, a świat jest inny niż pokazują go strony www, media społecznościowe i reklamy.
Poza nieodpowiednimi treściami zapewne będziemy chcieli limitować czas, jaki dzieci spędzają przed komputerem – znów jest to trudniejsze, gdy nas nie ma w pobliżu i gdy dzieci są same w domu, z komputerem na biurku. Młodszym możemy nie podać hasła, ale dla starszych musimy skorzystać z bardziej wyrafinowanego rozwiązania.
Jeśli używamy komputera z Windows, możemy dla konta dziecka włączyć kontrolę rodzicielską. W najnowszej wersji, Windows 10, robimy to przez założenie dla dziecka konta jako subkonta własnego, w ramach zdefiniowanej przez nas rodziny, o czym więcej można poczytać:
Możemy zdefiniować, do jakiego rodzaju treści będzie miało dostęp dziecko, a w szczególności zablokować dostęp do treści dla dorosłych. Niestety, rozwiązanie to działa tylko dla wbudowanej w system przeglądarki internetowej Edge.

Możemy zdefiniować w jakich godzinach dziecko korzysta z komputera, w jakie dni, jakich programów może używać, a na które nie będzie przyzwolenia. Jeśli używamy komputerów Apple również możemy skorzystać z kontroli rodzicielskiej.

Nawet kiedy mamy sprzęt z Linuxem, możemy kontrolować czas, jaki dzieci spędzają przed komputerem, na przykład z wykorzystaniem pakietów takich programów jak Nanny https://wiki.gnome.org/Projects/Nanny

Oprócz nieodpłatnych rozwiązań, znajdziemy komercyjne, płatne programy, zazwyczaj działające na zasadzie comiesięcznych lub rocznych subskrypcji. Ich listy i porównania funkcjonalności bez problemu znajdziemy w Internecie: http://www.toptenreviews.com/software/privacy/best-parental-software/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz