Wczoraj, zupełnie przez przypadek
udało mi się trafić na mało wyrafinowaną amerykańską komedię pt. Praktykant. Dobra obsada (Robert De Niro,
Anne Hathaway) przekonała mnie do pozostania przed ekranem telewizora.
Zapytacie zapewne, po co pisać o masowej komedii na blogu, którego czytelnikami
są nauczyciele. Zgodzę się ze wszystkimi przesłankami, które mogą być genezą
takiej wątpliwości. Jednak ten prosty, mało wymagający film, porusza wiele
ważnych kwestii, o których warto sobie jak najczęściej przypominać.
W filmie Nancy Meyers dominującym
problemem są różnice pokoleniowe, ukazywane poprzez zestawienie dwóch systemów
wartości. Pierwszy – dynamiczny, innowacyjny, w pewnym sensie subwersywny – to system,
którego wyznawcami są młodzi bohaterowi filmu, skoncentrowani na karierze
zawodowej, dążący do ciągłego rozwoju, który w pewnym sensie ma charakter
pozorny. Uporządkowanie i przede wszystkim prawdziwa odpowiedzialność to
system, któremu hołduje starsze pokolenie, reprezentowane przez Bena – głównego
bohatera, podejmującego w wielu 70 lat nowe wyzwanie zawodowe, jakim jest praca
praktykanta w start-up-ie zajmującym się sprzedażą odzieży.
Cały film podaje nam oczywiście
wspaniałą, lukrowaną wersję rzeczywistości, w której starsi panowie, ubrani
codziennie w eleganckie garnitury, noszą doskonale wyprasowane chusteczki, tylko
po to, by służyć nimi paniom w potrzebie. Panie zaś dzielą się na dwie
zwalczające się grupy – eleganckie kobiety biznesu i złośliwe mamy, zajmujące
się pracą w domu. To drugie, to w pewnym sensie słaba, choć perspektywie całej
fabuły, nie do końca zmarnowana próba zawalczenia z stereotypami płciowymi.
Koncepcja ta broni się w kontekście opowieści kryzysie związku głównej
bohaterki, Jules, która poświęca się rozwijaniu swojej firmy, skazując tym
samym partnera życiowego – Matta – na przejęcie obowiązków domowych. Te nadal
niestety nieoczywisty model rodziny, sprowadza na głowy młodych ludzi całą masę
problemów, z poważnym kryzysem na końcu.
To, co mnie najbardziej urzeka w Praktykancie, to próba przemyślenia na
gruncie kultury masowej dwóch ważnych problemów: starości oraz podziału ról
społecznych. Refleksje z niej płynące nie są wielce innowacyjne i radyklane, mówimy
bowiem tu o lekkiej komedii. Warto jednak wziąć sobie z niej do serca trzy
wyzwania:
·
przez całe życie musimy być gotowi na nowe
wyzwania, nawet, jeśli z pozoru ocenilibyśmy je jako znacznie niższe, niż nasze
umiejętności i kwalifikacje.
·
każde nowe doświadczenie jest dla nas ogromnym
źródłem wiedzy, bez względu na wiek, w jakim je przeżyjemy
·
zaprzeczanie stereotypowym podziałom ról
społecznych nigdy nie jest proste, bowiem piętno socjalizacyjne, jakie w nas
tkwi, zawsze daje o sobie znać ze wzmożoną siłą.
Praktykant to dwie godziny umiarkowanie dobrej rozrywki,
szczególnie polecam przed kolejnym w tym miesiącu długim weekendem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz