Rozmawiaj ze szkołą. Nauczyciel radzi rodzicom (3)

Spotkałam się ostatnio z rodzicami mojego ucznia Kuby. Dawno się nie widzieliśmy, co spowodowało, że nasza rozmowa się znacznie przedłużyła. Czas nie był jednak stracony. Dziękuję im, że znaleźli go na podzielenie się swoimi refleksjami.
 
Kuba to niezwykle towarzyski dwunastolatek, który ponad wszystko ceni sobie relacje społeczne. Owocuje to ogromną aktywnością o charakterze towarzyskim, również w czasie lekcji. Poza kontaktami z innymi dziećmi Kuba oczywiście uwielbia grać. Na ostatnim miejscu na liście jego priorytetów jest oczywiście szkoła i obowiązki uczniowskie. Zazwyczaj nauczyciele z naszej szkoły reagowali na rozmowność Kuby podczas lekcji w sposób bardzo prosty i zazwyczaj skuteczny – wstawieniem pisemnej uwagi. Okazało się jednak, ze Kuba przy rodzinnym śniadaniu radośnie podzielił się swoją refleksją, że uwaga za gadanie na lekcji to i tak najlepsze, co może go spotkać. Najwyżej posłucha wyrazów niezadowolenia rodziców, ale przecież nic nie musi w związku z tym robić. Ostatnio zaś przydarzyła mu się rzecz straszna, pani od angielskiego, zamiast po prostu wstawić mu uwagę, poprosiła, by wykonał więcej ćwiczeń i co gorsza sprawdziła mu je i omówiła z nim podczas przerwy. To okazało się być najbardziej dotkliwą konsekwencją, dlatego już nigdy na pewno na angielskim nie będzie z nikim rozmawiał.
Jestem niezwykle wdzięczna rodzicom Kuby za podzielenie się tą wiedzą ze szkołą.  Wydaje się, że sprawa nie jest wcale innowacyjna. Nie dla każdego to samo będzie stanowiło dotkliwą konsekwencję. Jesteśmy różni, nasze potrzeby są różnorodne, więc i motywacje do działania muszą być inne. Nauczyciel – mimo, że pracuje ze zbiorowością – musi brać pod uwagę indywidualne preferencje uczniów. Stad bardzo ważna jest jak najczęstsza wymiana informacji na linii rodzice-nauczyciele.

Zachęcam rodziców do jak najczęstszego kontaktu ze szkolą, szczególnie tych, których dzieci mają pewne problemy z postępami w nauce czy z zachowaniem w szkole. Dzięki spotkaniom z nauczycielami mogą dowiedzieć się, co jest problemem, jakie powinny być kolejne kroki i jak szkoła może wspierać naukę w domu a jak dom może pomóc w kształtowaniu postawy dziecka w szkole. Zawsze musi być to jednak partnerska rozmowa, prowadzona z nastawieniem na diagnozę obszarów wymagających dopracowania i wspólne szukanie ścieżek rozwoju, nigdy zaś na szukanie winnych. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz